niedziela, 17 czerwca 2012

#23 Pstryk! I cię nie ma

meritum-news.com

„W pewne słoneczne popołudnie, kiedy nie czuł się dobrze, Steve siedział w ogrodzie za domem i rozmyślał o śmierci. Mówił o swoich doświadczeniach z Indii sprzed blisko czterdziestu lat, o nauce buddyzmu, o swoich poglądach na reinkarnację i duchową transcendencję. 
Z moją wiarą w Boga jest mniej więcej pół na pół - powiedział. - Przez większość życia uważałem, że za naszym istnieniem musi się kryć coś więcej, niż widać na pierwszy rzut oka. Przyznał, że w obliczu śmierci być może przesadza z tą proporcją, kierowany pragnieniem wiary w życie pozagrobowe. Lubię myśleć, że po śmierci coś z człowieka zostaje - powiedział. - Dziwnie się czuję, myśląc, że zbiera się te wszystkie doświadczenia, może trochę mądrości, a potem to wszystko znika. Dlatego bardzo chciałbym wierzyć, że coś pozostaje, że może nasza świadomość nie umiera. 
Potem bardzo długo milczał.
Z drugiej strony jednak może to działa jak prosty przełącznik - powiedział. - Pstryk! I cię nie ma. 
Znów umilkł i lekko się uśmiechnął.
Może właśnie dlatego nigdy nie chciałem umieszczać wyłączników w urządzeniach Apple.

Z książki Waltera Isaacsona Steve Jobs

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz